
- Ej zobaczcie, jakiś gość biegnie tyłem z górki! - krzyknął siedzący na trawie młodzieniec.
- Ha, przecież to Korek! - odpowiedział mu ktoś inny.
Blondwłosy chłopak, w rozciągniętej koszulce i czarnych bojówkach faktycznie przemieszczał się tyłem i to dość szybko. Na domiar złego kończyła się wolna przestrzeń, a właściwie polna droga w poprzek której ów młodzieniec sadził ogromne susy. Wbiegł między gęsto rozstawione namioty i z łomotem wpadł do jednego z nich.
Okazało się, że na szczęście namiot był jegomościa nazwanego Korkiem. Nie zmieniło to jednak faktu, że namiot dość dziwnie wyglądał z dużą dziurą w poszyciu, gdyż Kordian nie wpadł do środka przez przewidziane przez producenta wejście, ale w miejscu przeznaczonym na nieprzemakalny i nieprzezroczysty płat materiału, umieszczony w tylnej części namiotu. Z dziury wystawały nogi, na nogach założone były niedbale zawiązane glany. http://www.blogger.com/img/blank.gif
- Czy coś się stało? – zapytał któryś z gapiów, przybyłych z chęcią pomochttp://www.blogger.com/img/blank.gify.
- Nie, to tylko czeskie spotkania Polaków z Zieloną Wróżką – odpowiedział nie otwierając oczu, wciąż leżący na plecach Korek.
Obscene Extreme 2005 - Compilation
MySpace: http://www.myspace.com/obsceneextreme