Showing posts with label black metal. Show all posts
Showing posts with label black metal. Show all posts

Sunday, 24 January 2016

# 933 Pink Mass - Slvt Kvlt (2016)

Pink Mass to grindcore/black metal punx ze stanów zjednoczonych. Nie potrzeba tu głębokiego opisu - wystarczy ich posłuchać i wiadomo o co chodzi. Krótkie agresywne kawałki, z wysokim screamowym wokalem wyssą z ciebie ostatnie resztki energii!

Pink Mass
Bandcamp

Saturday, 28 January 2012

Ceaseless Desolation



kapela powstała we wrześniu 2009 z potrzeby grania szybkiej, wkurwionej muzyki. na początku próby odbywały się w składzie trzyosobowym, a od kwietnia grupę dopełnił skrobix, klarując obecny skład. w marcu 2011 dorobiliśmy się demówki, którą można pobrać z sieci lub nabyć w blindman melodies [ wkrótce ]; obecnie przymierzamy się do rejestracji albumu długogrającego. muzyka ceaseless desolation to crustcore z odczuwalnymi wpływami black metalu, stenchcore'u i sludge/doom. przekaz jest utrzymany w klimacie nihilistyczno-depresyjnym i poza kwestiami osobistymi zahaczaja również o zagadnienia wolności jednostki oraz refleksje nad kondycją dzisiejszego społeczeństwa. reszta tworzy się na biężąco...

Ceaseless Desolation na reverbnation

płyta wyjdzie na początku 2012 roku w eleganckim eko-packu w nakładzie 100 sztuk, można zamawiać cd w pre-orderze za 10zł plus poczta 5zł (lub po przedpłacie za sama płytę bez kosztów poczty osobiście odebrać od chłopaków lub u mnie - po szczegóły pisz na mail - blindmanmelodies@gmail.com lub vyrak@wp.pl)

Ceaseless Desolation - Demo

Monday, 3 October 2011

# 877 - A Cloud Forest - Do not stand at my grave and weep + Through the eyes of the ambivalent



    Hey,

    Just came across your blog and I'm now sending along 2 releases for my band A Cloud Forest. It is an atmospheric black metal project featuring ex-members of Contravene & Suicide Nation. Everything by the band is done DIY. We record our material ourself, release it ourself. everything.

    the two releases are the full length album titled "through the eyes of the ambivalent". that one you can download from this link:

     
through the eyes of the ambivalent (listen & download - скачать)

    also going to send along a copy of the demo CD that was released back in Feb of 2010 titled "do not stand at my grave and weep". You can download that off this link:
 
    Both are .rar files that contain all the music, artwork, inserts and everything that comes with the physical cd's. I'm going to go ahead and attach images of the cover artwork for you in this email too just to make it a bit easier for you. Feel free to just use these links I sent you to put up on the blog if that is easier than rehosting them for you.

    If you need any other information we have a webpage at

    http://www.catchphrazerecords.com/acloudforest

    as well as a myspace page at http://www.myspace.com/acloudforest

    also on last.fm at http://www.last.fm/music/A+Cloud+Forest

    the physical cd's of these releases are available off our website and we have the digital download version (which includes all artwork and inserts) are available off of this site

    http://acloudforest.bandcamp.com for cheap. But, honestly, I could care less if people pay to get the music. I just want people to hear it and experience it. If there is anything else you need just let me know. Talk to you later & take care.

    Eric.

Thursday, 9 December 2010

# 791 - Endless Disease - Our Dawn is the End

Chlałem. Dlatego byłem tak mało aktywny, i dlatego po tak długim czasie dopiero dzisiaj robie następnego posta. I wiecie co? Jutro też się napierdole. Mam nadzieję, że skończy się tylko na zarzyganiu, bo będę otoczony największymi dewiantami jakich kiedykolwiek spotkałem, którzy tylko czekają żeby komuś wsunąć donga między plomby (jeśli imprezowaliście kiedykolwiek z kimś kto potrafi okraść lodówkę osoby która go nocuje, zostawić po sobie chlew i nawrzucać gospodarzom, to powinniście wiedzieć o kim mówię. Czyż nie, monsieur Z?). Jeśli uda mi się tam jutro dotrzeć, to skończę jak szmata na kiblu, mam nadzieję że z nienaruszonym anusem. Czemu akurat ta kapela? Bo jak pomyślę o syndromie dnia następnego po jutrzejszym, to skóra na kasztanach mi cierpnie. Podobne odczucie towarzyszyło mi pierwszemu spotkaniu z tą kapelą. Z miejsca ozwałem ten twór "najbardziej 'raw' płytą jaką słyszałem w tym roku" jeśli chodzi o twory z choć niewielką dozą pankroka, ale z perspektywy czasu widze że przesadziłem, tak samo jak z deklaracjami o trzeźwym umyśle i walce z systemem (teraz wspomagam go, zasilając Polmos kolejnymi kupionymi butelkami Barmańskiej i Luksusowej). Dobra, koniec wywodu na temat mojego problemu (a raczej hobby), czas trochę o tych brudasach. W sumie to pierwszy lepszy fan Regresu czy Aprilu powiedział by, że to typowa muza dla nagrobków, ociekający żywicą i koźlą spermą black metal. No cóż, pewnie i to po części prawda, z drugiej strony ja słyszę drażniące ucho typowo krastowe motywy. Prawda leży po środku - jak dla mnie płytka chłopaków z Endless Disease to kawał zajebistej roboty - mało który twór potrafi w równym stopniu zbrandzlować brudasa z długimi włosami i w skórze oraz brudasa z długimi dredami w butach z syntetycznej skóry. Trochę szkoda że tak krótko, bo chciało by się więcej (tak, tak, takie uczucie występuje nie tylko w sferze analu i ognistej wody przelewanej przez gardło) - niestety, trzeba mieć nadzieję, że chłopcy z Endless Disease pomiędzy wchłoniętymi dawkami C2H5OH znajdą czas na doczołganie się do studia i nagranie w spazmach deliry kolejnego masterpiece'a.

Endless Disease - Our Dawn is the End

MySpace: http://www.myspace.com/endlessdisease

Tuesday, 12 October 2010

# 780 - Kickback - No Surrender


Pewnie ktoś się oburzy że wrzucam tu zespół składający się z nazistów, pedofilów, gwałcicieli, szowinistów i że to zero DIY. Następnie zrobi zamęt na forum,a potem wróci do słuchania GG Allina. No. Życie.
Tak czy inaczej, po dokoptowaniu do składu gitarzysty z Arkhon Infaustus, ten zespół przeszedł zauważalną transformację inkorporując do i tak już przepełnionej noradrenaliną muzyki, dużo skandynawskich odmrożeń. O ile poprzednie płyty były dla mnie nużące ,aczkolwiek solidne, tak na ostatnim albumie prezentują mocarną jak knur, fuzję hc i bm. Jest syf, są chore histeryczne wokale, narkotyki, hejt, apokalipsa i black metalowy świerk. Świetne kompozycyjnie kawałki, dobra sekcja rytmiczna, brudne, noise'ujące zwolnienia. Zero jednostajności. Jadu się tu sączy więcej niż szerzyło z mordy Jankowskiego. Polecam raczej ludziom którzy nie dostają wzwodu przy słuchaniu April.
Ten album jest chorobliwy. Kickback to nowotwór na scenie hardcore. Przerzut padł na mój mózg w ubiegłym roku.
Diagnoza : Przejebane

"What are your favourite stories that people tell about Kickback?

There are so many! I think we got everything from rapists to fascists and Nazi’s. I hear so many stories. What’s funny is that I can’t really imagine people hating Kickback. Of course you can hate my attitude and the way I confront people and the way I talk, but most of the time people hate us for the wrong reasons. They just don’t get it. Just try to understand what we’re about and form your opinion. Even if we play hardcore or metal we have most of our roots in punk rock and even rock ‘n’ roll. I hate to say that, but if you look at the violent history of those genres, it’s nothing new nowadays. The hardcore scene is just uptight. Most bands under the banner of violence and evilness are just weak. That’s why we have that extra attitude. But if you really look into it, we haven’t done much. We’re not stabbing people or something!"

Kickback - No Surrender

myspace : www.myspace.com/kickback

Saturday, 19 June 2010

# 738 - Iskra - Bureval

Iskra to blackened crustowy projekt z Kanady. Teksty ściśle nawiązują do tematyki anarchistycznej, zaś jeśli chodzi o warstwę muzyczną, to jest to najprawdziwszy black metal zagrany na światowym poziomie. Płytka nieco gorsza niż self titled, który również można znaleźć na blogu, aczkolwiek prezentuje wciąż wysoki poziom! Są blasty, opętane, wrzaskliwe wokale, mroczne melodie, a wszystko okraszone dobrymi tekstami.

Version..............: MPEG 1 Layer III
Quality..............: Standard, (avg. bitrate: 208kbps)
Channels.............: Joint Stereo / 44100 hz
Tags.................: ID3 v1.1, ID3 v2.3, APE v2 000
Playing Time.........: 00:29:46
Total Size...........: 48,07 MB

Iskra - Bureval

Myspace: http://www.myspace.com/diskra

Sunday, 6 June 2010

Black September - Tide of the Storm


Istnieją minimum dwie kapele o tej nazwie. Jedna z nich gra NSBM, druga crustowy black/death metal. Chyba nie muszę mówić którą wrzucam, a na którą sikam siarczystym moczem :) Black September powstali w Chicago, większośćz nich tworzyła Thin The Herd (crust punkowa kapela), a już sama nazwa podpowiada odbiorcy, że jeśli szuka wesołego i tryskającego grania, to może spierdalać. Ich dokonania oscylują w granicach black/doom/death metalu z odrobiną sludge'u i miejscami crustowego zacięcia. Kompozycje zawarte na 'Tide of the Storm' ubrane są w mrok, ociekają melancholijnym ciężarem i maksymalnie wkręcającym wokalem. Jedno z moich osobistych odkryć ostatnich tygodni. Powyższy album to 5 ścieżek utrzymanych w mrocznym nastroju, które znakomicie ze sobą współgrają - chwilami można stracić orientację i zadawać sobie pytanie czy to jeszcze poprzednia piosenka, czy już następna. Black September to kawał solidnego, depresyjnego grania - polecam!



Version..............: MPEG 1 Layer III
Quality.............: Standard, (avg. bitrate: 189kbps)
Channels.............: Joint Stereo / 44100 hz
Tags.................: ID3 v1.1, ID3 v2.4
Playing Time.........: 00:27:49
Total Size...........: 37,50 MB

Black September - Tide of the Storm

MySpace: http://www.myspace.com/thebandblackseptember

Friday, 29 January 2010

Agrimonia - Agrimonia



Szwedzka horda zrywająca berety ciężarową muzyką! Agrimonia to black metalowo/sludge'owo/crustowo brzmiące COŚ, wprowadzające umysł słuchacza w niezbadane zakątki i zakamarki świadomości. Owe LP to niespełna godzina klimatycznego, ciężarowego crusta prosto z lodowatej Szwecji. Dla fanów muzycznej militarii w sam raz!

Monday, 25 January 2010

# 677 - Fukpig - Spewings from a Selfish Nation



Brutalny grind bazujący na latach 89. Kapela należąca do Necrodeath inner circle. Tworzona przez członków zespołów Mistress / Anaal Nathrakh
Mówiąc krótko: anty-człowiek, nihilizm, konformistyczne społeczeństwo zmielone i skonsumowane według prostej zasady zespołu
"theres only 2 beats, the blast and the D"

Fukpig - Spewings from a Selfish Nation

Myspace: http://www.myspace.com/fukpig13

Tuesday, 5 January 2010

# 671 - Moonshine - Moonshine

Moonshine to kopiący dupsko, wkręcający się w najgłębsze zakamarki mózgu, gniotący jaja i odtykający nos sludge-black metal-atmospheric doom-core z Baltimore. Każdy kawałek jest inny, każdy tworzy odrębny mikrokosmos w mózgu słuchacza. Najmocniejszą stroną kapeli, a może najbardziej zauważalną dla mnie, jest niesamowity wokal - dziewczyna robi zajebistą robote. Kawał porządnego grania - prawie 40 minut dobrego shitu. Więcej takich kapel!

Moonshine - Moonshine

MySpace: http://www.myspace.com/moonshinebaltimore

Tuesday, 21 April 2009

# 506 - Iskra - Iskra


Kanadyjska banda anarchopunków hałasująca od 2002 roku w okolicach Victorii w Kolumbii Brytyjskiej. Muzycznie można to położyć gdzieś na pograniczu crusta i black metalu. Całość dopełniają zaanagżowane politycznie teksty, które można poczytać na stronie Iskry.
Iskra - Iskra (LP s/t 2004)