Skarp to masakrycznie techniczny grind. Sami o sobie mówią "blackout grind" - nie pytajcie czemu, bo nie mam zielonego pojęcia, i tak naprawdę nie chcę w to wnikać - na tle ich muzyki takie duperele nie mają w ogóle znaczenia. Szalony crust-grind z pokręconymi melodyjnymi momentami, a co najważniejsze, genialny wokal sprawia że mogę słuchać tego godzinami. Faworyt płyty? "Cold Blue Serenity". Dość ciekawa muzyka, polecam w 100%.
Skarp - Requiem
hasło:crustmas.blogspot.com
No comments:
Post a Comment