Wednesday, 29 September 2010

# 777 - Eye of Judgement - Belligerent


Borys: Dobra. Synek. Ja wiem że Ty tylko te krasty i szatany i Cazwell ,ale powiedz mi co Ty sądzisz o tym już w sumie pogrzebowym wydawnictwie Eye Of Judgement ? No w końcu tu trochę nu school i takie wiesz... moshcore'owego grania. A Ty raczej to moszujesz z chujem w łapie i butelką parkowej.

Cezar: Jaki nu school? Ja tam słyszę wokal FAR po epizodzie w kapeli oldschoolowo death metalowej... I jaki mosh? Co to w ogóle jest mosh? Chodzi Ci o to, co widzę czasem na gigach - grubas w przepasce w jakiej moja dziewczyna zbiera maliny podnosi nogę w najaczu nad poziom głowy? Przecież przy EOJ nie jeden metal zeskrobał by się odstawiając w kąt Slayera... A co do parkowej - spróbuj krajowej - 1,5 litra płynu, który po zetknięciu z ogniem płonie upodobni Cię do Mela Gibsona w Brejvharcie. Poza tym, tutaj słyszę d-beat, więc nie musze wstydzić się przypinek Far na katanie jak idę z tym w uszach przez miasto

Borys: No kurwa. Ja w tym słyszę wpływy Earth Crisis albo takiego Unbroken. Dla mnie to jest nju skul. Pewnie nawet kolesie nie powstydzili by się porównań mając na uwadze, że to strejt edżowo wegańscy jebacy... ale ,ale - wracając do tematu malin. Sam też zbierasz maliny? Robisz jakieś przetwory z malin ?

Cezar: Jedyne maliny z jakimi miałem kontakt, to te które strąciłem puzonem biegając po lesie w przepasce biodrowej z Panopticon na uszach i turlając się po runie. No i czasem po wyjściu kichy na wierzch musze sprzątać coś, co przypomina przetwór malinowy... Tylko czekaj - skoro Eye of Judgement to nju school, to skąd te solówki, które nie pozwalają mi walić boga? Przecież wiadomo, że każde skojarzenie z Children of Bodom równa się brakiem popędu przez kwadrans...

Borys: Łaaah ! Fajny chłopak jesteś. Ja wiem, że jesteśmy pedałami, ale żeby od razu Children Of Bodom ? Jest w tym sporo oldschoolowego metalu, ale nju skul też czerpał z niego garściami ( czasami z miernym ostatecznym skutkiem ). Tak czy inaczej też nie odmówię Ci racji, że ktoś kto melduje cygana w krążki FOM czy tam Kreator nie będzie niezadowolony. Znasz jakiś przepis na przetwór z malin ? Bo te pierdolenie i tak nikogo nie interesuje, to znajdź coś w sieci żeby tu wkleić i żeby ktoś miał z tego pożytek

Cezar: Pomysł na przetwór z malin mogę Ci podsunąć - najpierw gnieciemy maliny pantoflem. Potem prosimy kolegę, żeby wypiął się (to musi być pedał, ważne!). Następnie z całej siły kopiemy mu z czuba w dupe, w rowa, w dupe, tak, żeby puścił brązową flare. Teraz na bucie mamy mieszankę octowo - malinową. Następnie należy potrzymać ją w klamce nowofunlanda. Kolejnym krokiem jest skłonienie go do zostawienia fugi - przydaje się plakat Davida Hasselhoffa z pierwszej serii Baywatch albo foto Renaty Beger w 5 - 10 - 15. Taką mieszanką możemy polewać kotlety schabowe, albo urozmaicać przygody z 56 letnimi pedałami z Zielonej Góry!

Borys: Chciałbyś pozdrowić Artura ?

Cezar: No właśnie! Artur, jeśli to czytasz, to wiedz że dzięki propagowaniu Twoich homilii nasz (pedalski) szwadron śmierci poszerza się o kolejne owieczki! Bardzo chciałbym Twój numer telefonu, żeby przy kolejnym epizodzie z koszem do prania móc dać Ci posłuchać odgłosu napleta dartego o plastik. A żeby nie obrzydzić wszystkim tej płyty - GOŚCIE Z EOJ TEŻ SĄ PEDAŁAMI, TYLKO SMUTNYMI!

Borys: Ja chciałbym pozdrowić mamę i młodzieżowy ośrodek wychowawczy w Trzebieży. Amen.
-------------------------------------------------------------------
Cezar: ale pseudonimy Borys i Cezar

Borys: ok

Cezar: ja Borys! pierwszy, pierwszy!

Borys: ja jestem Borys !

Cezar: JA

Borys: zawsze bylem Borys, od poczatku !

Cezar: JA TO WYMYŚLIŁEM

Borys: JA TO WYMYSLILEM !

Cezar: KURWA :(
CEZAR: GO HOMO! KOLEJNY PRZYKŁAD TEGO, JAK GEJE SĄ UCIŚNIENI I PONIŻANI - KSYWA BORYS NALEŻAŁA SIĘ DLA MNIE! LET'S FIGHT HETERO SIDE!

Eye of Judgement - Belligerent

# 776 - Obscene Extreme 2003




Kompilacja wręczana razem z biletem przy wejściu na festiwal w przygranicznym Trutnovie (CZ). Na krążku większość kapel grających w danym roku na feście.

"This compilation and whole festival is dedicated to David Rairan, guitarrist of PURULENT (Colombia), who tragically died on June 1st, 2003. REST IN PEACE."

Obscene Extreme 2003 - Compilation


MySpace: http://www.myspace.com/obsceneextreme

Tuesday, 28 September 2010

# 775 - Periferia - Demo


Hardcore/punk/crust z miasta Bogota w Kolumbii. 
Materiał nadesłany przez kapelę.


Myspace: http://www.myspace.com/periferiacolombia/

Komiks Wilq - 13 numerów

Świat Wilq'a to samo życie. Wizyta na siłowni, napad na kiosk, gwałt w oczodół, problemy z WKU czy w końcu ukazanie celu życia polskiej młodzieży z bloków. Wszystko to pokazane z przymrużeniem oka ale w sposób prawdziwy, bezkompromisowy i politycznie niepoprawny czyli interesujący. Liczne najazdy na różne środowiska np. na studentów lub komiksiarzy, których Wilq nieznosi oraz wiele drobnych smaczków branżowych „tylko dla wtajemniczonych” które zostały sprytnie przemycone do historyjek to niewątpliwe plusy.  FUCK COPYRIGHT!

Wilq - part 1
Wilq - part 2
Wilq - part 3

stronka: http://www.wilq.pl/

up by maciek333

# 774 - Krzyk ulicy - live Ełk (ECK 2006)

Emo crust, Ełksterdam. Przedwczesny zgon kapeli uniemożliwił im studyjną nagrywkę, a szkoda, bo mogliby sporo namieszać na polskiej scenie, nagrania na żywca na konsoletę, o dziwo dają radę!
PS - niepodpisany kawałek nosi tytuł "niech ktos mi powie.

Krzyk ulicy - live Ełk (ECK 2006)

Sunday, 26 September 2010

Counterblast - Balance of Pain

Zawsze jak budzę się z uploaderskiego letargu i mam chęć coś wrzucić, to raptem okazuje się, że nie mam absolutnie niczego do podzielenia się ze stałymi scenowymi kradziejami. Dzisiaj jednak, dochodząc do siebie po nieprzyzwoitych ilościach Pysia i ciepłych inhalacjach na ból gardła*, poszukując czegoś co pasuje do stanu mojego podziurawionego umysłu odkopałem coś wartego wrzucenia - co więcej, coś co chciałem wrzucić dawno, ale zawsze ktoś wychodził z propozycją spędzenia wieczoru z kółkiem poetyckim*. Tadam - oto jest! Counterblast, czyli inżynierowie o specjalności crustowo - sludgowej. Inżynierowie, bo jeśli chodzi o warstwę techniczną, to są lepsi od polskich hydraulików w Irlandii (to pewnie ich Tusk chciał zatrzymać obiecując zrobienie z Warszawy drugiego Dublina). Chłopaki pochodzą ze Szwecji i wyłamują się ze skandynawkisch tradycji - wcale nie grają d-beatu!! Genialny mix krasta dla fanów Amebixa, dystopijnego sladżu, industrialu, death/thrash metalu... Co ja będe wymieniał, powiem po prostu że każdy normalny brudas, niezależnie od preferencji muzycznych MUSI się przy tej kapeli zesrać. "Balance of Pain" to zdecydowanie profesjonalny kawał gówna dla amatorów wolniejszego grania.

* Te fragmenty zostały ocenzurowane ze względu na czytające to osoby niepełnoletnie oraz hardline'owców

Counterblast - Balance of Pain

MySpace: http://www.myspace.com/counterblastofficial

# 772 - Epithanatios Rogxos - LP Split side

Grecka scena crustowa dość prężnie się rozwija, przynoszośc wiele jajokręcących kapel. I choć może nie jest nowatorsko, bo większość kapele klonujące style ikon z USA i Europy, to wychodzi im to dość elegancko. Przykładem jest właśnie Epithanatios Rogxos (pisanie tego po raz kolejny przyprawia mnie o mdłości...). Dużo raczej nie napiszę o tej kapeli, bo i informacji dość mało jest na jej temat, nie mam weny na tworzenie historii jak Zlewon (albo nie ćpam tego samego gówna co on) no i najzwyczajniej nie ma co się nad nią rozpisywać - neocrust po grecku który oderwał mnie na jakiś czas od nowego zajęcia - całodniowemu oglądaniu walk pewnego przystojnego, seksownego i inspirującego japońskiego kickboxera.

Ów materiał to wyodrębnione kawałki ze splitu z inną grecką kapelą - Poreia Sto Perithorio

Epithanatios Rogxos - LP Split side

MySpace: http://www.myspace.com/epithanatiosrogxos

Wednesday, 22 September 2010

# 771 - The Estranged - The Subliminal Man

Gdyby ktoś zastanawiał się, co stało się z typkami z Remains Of The Day to uprzejmie donoszę że nie odłożyli instrumentów na rzecz kariery w policji. Ekipa skręciła, w zupełnie inny rewir muzyczny, dość mocno eksploatowany jakieś, circa - 30 lat temu w UK. Wejście w ten wiraż wyszło im jednak na tyle spektakularnie że konkurować mógłby z nimi tylko Kubica po tygodniu wciągania spida, którego w konsekwencji pojebało tak że buldożer pomylił z bolidem, a pobliską plebanię z torem wyścigowym. Ekipie, naprawdę udał się ten przeskok stylistyczny.
Nie ma co tu ukrywać że The Estranged nie ma nic wspólnego z ROTD. Chłopy wyjebali z półek całą swoją kolekcje neokrastowych winyli, a w ich miejsce wstawili albumy Wipers, The Comsat Angels i The Sound. Zamiast galopującej perkusji i zmetalizowanego brzmienia, spodziewajcie się raczej średniego tempa, wysuniętego basu i melancholijnej atmosfery. Zamiast wściekłego darcia mordy, spodziewajcie się raczej tej charakterystycznej dla post-punka posępnej i nieco beznamiętnej maniery wokalnej. Summa sumarum, tyle w tym euforii,radości i energii co w proteście paralityka któremu właśnie odebrano rentę inwalidzką. Niemniej, to bardzo solidna płyta. Dla maniaków wyżej wymienionych Wipersów czy Comsatów jak znalazł album na jesień.

The Estranged - The Subliminal Man

myspace: http://www.myspace.com/theestrangedpdxhotmailcom

Sunday, 19 September 2010

Coliseum - No Salvation



Założycielem kapeli jest Ryan Patterson z Black Cross, pochodzą z Louisville.Genialna kapela łącząca ze sobą szybkość , wściekłość i ciężar . Świetnie rozbudowane kawałki i ich zajebiste umiejętności! Czego chcieć więcej! (Dla Przemusia :*)
 


Saturday, 18 September 2010

# 769 - Jesus Fucking Christ - Life's Hateful Seed

Słodki Jezu ! Takich płyt jak "Life's hateful seed" to ja hurtem poproszę. Samo zerknięcie na okładkę tego albumu przyprawiłoby obrońców krzyża o wylew, ich wnuki o płaskostopie ,a (S)endeckiego o palpitacje. Wbrew prawdopodobnym skojarzeniom, to nie jest leśny black metal. Muzycy JFCh nie tarzają się w żywicy, runie leśnym ani nie targają dziada nad fiordem, marząc o satanistycznym parzonku w zagrodzie z inwentarzem sąsiada . Nie kurwa ! Jesus Fucking Christ to punkowa załoga z konkretnym stażem, z Davem Ed'em z Neurosis ( bas ) na pokładzie. Ta płyta to pierwszej wody hardcore/punk ( raczej taki któremu bliżej do Tragedy ) z sporą naleciałością thrash metalu ( zwłaszcza w tytułowym utworze wokale brzmią jak kalka wrzasków Mille Petrozy ) i odrobiną crusta ( umownie ). Celowo nie użyłem terminu "crossover". "Life's Hateful Seed" wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom. Typkom udało się wypracować własny styl.
Odpalenie tej płyty na "full volume" gwarantuje remont w pokoju, krzyż i szpaler emerytowanych pojebów pod domem . Bardzo warte obadania.

Jesus Fucking Christ - Life's Hateful Seed

Myspace : www.myspace.com/jesusfuckingchristpuke

Wednesday, 15 September 2010

# 768 - Mindrot - Dawning

Jeżeli kiedykolwiek obudziłeś się na podłodze, wtulony do butelki najbardziej podłego ruskiego spirytusu kupionego za ostatnie pieniądze. Jeżeli czułeś wtedy posmak brudnej skarpety w mordzie, wymieszany z resztkami przetrawianego alkoholu i uciskającym do poczucia mdłości bólem głowy. Jeżeli pierwsze co wtedy ujrzałeś za oknem, przecierając swoje zaropiałe oczy to najbardziej miażdżącą resztki siły woli, jesienną szarugę, po czym zdałeś sobie sprawę że musisz właśnie udać się do MOPSu i stać tam w kolejce przez najbliższą godzinę. Jeżeli następnie uświadomiłeś sobie że nie jesteś w stanie wziąć prysznicu żeby pumeksem zetrzeć z siebie tygodniowy syf ,bo miesiąc temu odcięto Ci wodę za niezapłacone rachunki to... możesz podarować sobie Mindrot, bo wszystkie te radosne uczucia które oni skompresowali na jednej płycie i tak znasz już na pamięć.
Jeżeli chcesz poczuć jak to jest mieć depresje jak stąd do kurwa Emiratów Arabskich. Jeżeli chcesz poznać muzykę kumplów Dystopii ( właściwie to trochę wymieniali się muzykami w różnych okresach ). Jeżeli chcesz usłyszeć unikalny doom / sludge z wpływami od hardcore'a po stary goth rock. Jeżeli lubisz monumentalną atmosferę Neurosis lub Fields Of The Nephilim. Jeżeli lubisz nietuzinkowe i kompletnie unikalne zespoły z punkową postawą to - badaj.

"Mindrot combined the heaviness of doom-metal, the gloominess of goth, and the political awareness of punk to create something at the time which was not being done. Their fanbase was a wide variety of characters and Mindrot was known to play multiple genre shows. One weekend you could find Mindrot opening for Bolt Thrower and the very next playing along side crust-gods Nausea (NYC) and fitting in nicely at both shows."
Myspace : http://www.myspace.com/mindrot1

# 767 - White Boss - White Boss


A: Ej! Co Ty wrzucasz na bloga jakiś RAC?
B: To nie RAC.
B: No jak to nie RAC?! Kapela nazywa się White Boss, tu jakieś pogańskie widoki na okładce, tu jakaś aryjska czcionka. Założe się że nie jeden bonehead pucuje sobie przy tym mokasyna!
A: Zamknij morde! Wyobraź sobie swoje ulubione amerykańskie oldschoolowe hc/punkowe kapele z lat 80/90, biorące to co najlepsze z tej muzyki i miksujące to z noisem i powiedzmy sludgem. Przy czym nie ma w tym grama metalu, super wypucowanego brzmienia i miliarda nałożonych efektów. Czysty surowy, hipnotyzujący noise hc/punk który wbija się w łeb już po pierwszym przesłuchaniu !
B: AAAAAAAAAA ! KURWA ! TO MUSI BYĆ SUPER ! AAAAAAA !
A: AAAAAAAAAAAAA ! TO JEST SUPER ! AAAAAAAAA ! ŚCIĄGAJ TO !
B: AAAAAAA ! ŚCIĄGAM !
A i B : AAAAAAAAAAAAAAA !!!

White Boss - White Boss

# 766 - Rakkaus - Jokainen päivä on taistelua


Młoda zaangażowana hc/punkowa kapela z Finlandii z żeńskimi wokalami. Gdyby ktoś podsunął mi ten album pod nos, pewnie byłbym opieszały z obadaniem zawartości. Pewnie po samej okładce oszacowałbym że to kolejne wtórne umpa umpa, hołdujące fińskiej tradycji takiego grania lub męczenie buły jakimś repetywnym ksero crust punkiem. Dobrze że jestem głupi, naiwny, mało asertywny ( i smierdze) i dałem się namówić na odpalenie tej płyty. Rakkaus rżnie. Rakkaus rżnie jak cieśla w delirycznym amoku, który po trzech flaszkach "Czerwonej Kartki" ,20 latach pracy na czarno i frustracji niską pensją, postanawia że jego piła tarczowa będzie działać sprawniej niż związki zawodowe.
Muzycznie gdzieś między Imperial Leather, a Detestation z melodiami przywodzącymi mi na myśl Puke i wokalizami które brzmią jak awantura na poczcie polskiej. Jest świeżo, z polotem, trochę melancholijnie i słychać w tym wszystkim spory ładunek emocjonalny. Gdybym miał wybrać najlepsze euro punkowe wydawnictwo roku 2009 bez pytania dałbym im nominacje.

Rakkaus - Jokainen paiva on taistelua

myspace: http://www.myspace.com/rakkaushc

Thursday, 9 September 2010

# 765 - Genocide SS - Superstar Destroyer

"To jest przerządzący hord. Dawno nie slyszalem nic tak dobrego jak ta pakieta. Takiego polaczenia punka, crusta, metalu i rock'n'rolla nie mozna nie lubic." Dodam tylko tyle ,że kapela pochodzi ze Szwecji i była powiązana personalnie z takimi kapelami jak NASUM , The Accidents.

Genocide SS - Superstar Destroyer

MySpace: http://www.myspace.com/genocidesuperstars

Saturday, 4 September 2010

# 764 - Instinct of Survival - North of Nowhere




Axegrinder, Deviated Instinct, Doom, Amebix itp. Jak ich lubisz to
i tych Niemieckich rzeźników polubisz a wręcz pokochasz.
Ostra old-schoolowa sieka z death metalowym zacięciem :D.

Year.................: 2009
Ripper...............: EAC (Secure mode) / LAME 3.92 & Asus CD-S520
Codec................: FhG
Version..............: MPEG 1 Layer III
Quality..............: CBR 192, (avg. bitrate: 192kbps)
Channels.............: Joint Stereo / 44100 hz
Tags.................: ID3 v1.1, ID3 v2.3


Instinct of Survival - North of Nowhere

Myspace: http://www.myspace.com/stenchcore

Thursday, 2 September 2010

108 - A New Beat For A Dead Heart



Widzę ,że blog trochę zastygł więc wrzucam coś co na pewno was postawi na nogi! Bostońska grupa założona w 1992r , muzycy 108 graja solidnego Hc/punk z ciężkimi riffami. Jedna z lepszych kapel jakie kiedykolwiek słyszałem!!!