Nie ma co tu ukrywać że The Estranged nie ma nic wspólnego z ROTD. Chłopy wyjebali z półek całą swoją kolekcje neokrastowych winyli, a w ich miejsce wstawili albumy Wipers, The Comsat Angels i The Sound. Zamiast galopującej perkusji i zmetalizowanego brzmienia, spodziewajcie się raczej średniego tempa, wysuniętego basu i melancholijnej atmosfery. Zamiast wściekłego darcia mordy, spodziewajcie się raczej tej charakterystycznej dla post-punka posępnej i nieco beznamiętnej maniery wokalnej. Summa sumarum, tyle w tym euforii,radości i energii co w proteście paralityka któremu właśnie odebrano rentę inwalidzką. Niemniej, to bardzo solidna płyta. Dla maniaków wyżej wymienionych Wipersów czy Comsatów jak znalazł album na jesień.
The Estranged - The Subliminal Man
myspace: http://www.myspace.com/theestrangedpdxhotmailcom
No comments:
Post a Comment